SPACER PO KONIŃSKIEJ STARÓWCE

Nasza wizyta w Koninie to był jeden z punktów do realizacji w bieżącym roku. Raz w roku wycieczka pociągiem musi być, tak też było. Czy można, zatem zwiedzić Konin poruszając się komunikacją miejską i zdążyć w jeden dzień odwiedzić strategiczne punkty? Nam się udało. Miałyśmy „przewodnika”, dzięki któremu było nam dużo łatwiej.

Dla mnie najważniejszym punktem wycieczki było Muzeum Okręgowe w Koninie, które należy do Kanonu Krajoznawczego Polski. Udało nam się dotrzeć do niego bezpośrednio spod dworca kolejowego, gdzie rozpoczęłyśmy naszą wycieczkę. Muzeum składa się z 4 części: spichlerz, dworek, skansen oraz zamek. Każda z części dotyczy innego tematu (podczas naszej wizyty spichlerz był w remoncie). W dworku możemy poczuć się, jak fani Zofii Urbanowskiej, po której pamiątki są eksponowane w tej części muzeum, możemy też przyjrzeć się w jaki sposób żyli ówcześni mieszkańcy. Dworek ma bardzo dużo zabytkowych mebli, bibelotów i przedmiotów użytkowych, a zwiedzanie jest w formie spaceru po izbach. Parkiem z dworku udaliśmy się do skansenu z dwoma wiatrakami typu koźlak, a następnie do XV- wiecznego zamku, wzniesionego na zlecenie biskupa poznańskiego Andrzeja Łaskarza. W zamku możecie obejrzeć wystawy stałe, np. historia Konina czy oświetlenia z ciekawymi eksponatami lamp naftowych. Dla dziewczynek najciekawsze były makiety, których możecie tam spotkać kilka. Do spichlerza nie udało nam się wejść tym razem, więc może jeszcze wrócimy.

Po odwiedzinach w Muzeum autobusem przenieśliśmy się do starego Konina. Miałam ze sobą mapkę „Spacerkiem po konińskiej Starówce” początkowo martwiłam się, że odległości pomiędzy puntami mogą być zbyt duże, okazało się jednak inaczej. Większość punktów udało nam się sprawnie przejść pieszo.

Nasza trasa wyglądała następująco: Rynek – na którym znajduje się pomnik konia. Po drodze do zabytkowego Słupa Drogowego (zabytku należącego do Kanonu Krajoznawczego Polski) przeszliśmy koło Ratusza. Podczas tego spaceru podnieście głowy i popatrzcie na balkony. Niskie kamieniczki i metalowe balkony z ornamentami, to dla mnie widok konińskich zabudowań starego Konina.

Co się tyczy samego Słupa, jest to zabytek pochodzący z XII wieku. Inskrypcja na słupie powstała w 1151 r., jest najstarszą datowaną wykutą w kamieniu oraz najdłuższą wczesnośredniowieczną inskrypcją w Polsce. Przetłumaczona z języka łacińskiego inskrypcja ma brzmienie:

„Roku od wcielenia Pana naszego 1151. O tym, że jest tu środek <drogi> z Kruszwicy do Kalisza, oznajmia ta oto wskazówka drogowego porządku. Kazał ją tutaj ustawić Piotr, komes palatyn, który roztropnie przepołowił tę drogę, aby raczył o nim pamiętać każdy podróżny, zwracając się w modlitwie do łaskawego Boga.”

żródło: Ulotka informacyjna „Inskrypcja Konińska, Słup Koniński, Piotr Włostowic” Konin 2020

Kiedy odwiedzicie to miejsce, wspomnijcie Piotra. Postarał się bardzo, aby o nim pamiętano. Solidny pomnik przeszłości.

Drogę powrotną skierowaliśmy w kierunku starej Synagogi, Starego Kina oraz dworku Zofii Urbanowskiej, w której obecnie znajduje się Urząd Stanu Cywilnego. Tak trafiliśmy z powrotem na Bulwar Nadwarciański, który znajdują się koło rynku. Stojąc nad Wartą warto popatrzeć na drugi brzeg rzeki, tam rozciąga się widok na Białą Fabrykę Edwarda Reymonda, niegdyś główny pracodawca tego regionu wielkopolski. Jego zrujnowany pałacyk stoi zaraz po prawej stronie. Jeżeli macie czas, możecie przejść Mostem Toruńskim na drugą stronę rzeki i przyjrzeć się bliżej tym zabytkom.

My skierowaliśmy swe krok w lewo Bulwarem, spacerem szliśmy do Parku im. Fryderyka Chopina. Na końcu drogi zanim skręcicie w kierunku parku przystańcie przy tablicy informacyjnej, tutaj możecie przyjrzeć się starym pocztówkom z Konina, natomiast punkt widokowy to dobre miejsce do podziwiania rzeki i nadwarciańskiego krajobrazu.

Do Parku weszłyśmy głównym wejście, ale jest też wejście od strony rzeki. Różnica jest taka – od strony rzeki wejdziecie prosto na plac zabaw, od wejścia głównego traficie na mini zoo. W zależności od czego chcecie zacząć odpoczynku/zabawy na placu, czy zoo taką drogę wybierzcie. My najpierw odbyliśmy spacer i poznawaliśmy zwierzęta, później poszliśmy na plac zabaw wśród drzew.

Po odpoczynku poszliśmy do kawiarni na lody i gofry dla zwieńczenia wycieczki. Spod parku bezpośrednio wróciłyśmy na dworzec, aby wybrać się w drogę powrotną do domu.

Nasza wizyta dobiegła końca, wieczorem wróciłyśmy pociągiem do domu. Konin ma potencjał na dobre zmiany. Najmniej atrakcyjnym miejscem był dla mnie rynek, który przypomina raczej parking, niż miejsce, w którym można zacząć spacer po zakątkach miasta. Nawet jeśli znajdują się na nim urokliwe restauracje, okolica nie zachęca, aby tam spędzić więcej czasu. Nam wycieczka jednak podobała się, dobrą organizację trasy zawdzięczamy Ani, która w Koninie mieszka i była naszym przewodnikiem – łatwiej ogarnąć było komunikację miejską, oraz niezastąpione towarzystwo dla mnie i dzieci, za to dziękujemy.

MAPKA WYCIECZKI

Ciekawe na trasie:

  • Muzeum Okręgowe w Koninie
  • XII w. Słup Drogowy
  • Bulwary Nadwarciańskie
  • Biała Fabryka Edwarda Reymonda
  • Zabytkowa ruina pałacyku
  • Park im. Fryderyka Chopina z mini zoo i placem zabaw wśród drzew

Dostępne w pobliżu:

Dane wycieczki/ lokalizacja:

Województwo: wielkopolskie

Powiat: koniński

Gmina: Konin

Miejscowość: Konin

! Pamiętajcie, aby godziny otwarcia i ceny biletów sprawdzić samodzielnie, przed wizytą w obiekcie, mogą one ulec zmianie.