Wiosna pędzi w tym roku, a my lenimy. Tej wycieczki nie mogliśmy przegapić. Dni Lilaków w Kórniku, czyli Bzy zakwitły na początku czerwca, arboretum w Kórniku otwiera wtedy ( 3 weekendy w maju) dodatkowy ogród, gdzie zapach bzu unosi się stale 🙂 Ja uwielbiam bez, więc dla mnie jest tam jak w raju. My do Kórnika mamy 24 km, czyli jakieś 30 min jazdy samochodem, zatem niedaleko. Niestety w maju Kórnik jest bardzo oblegany przez turystów, więc ciężko z parkingiem bezpłatnym, jest też sporo płatnych, ale tam też miejsca trzeba szukać. To chyba jedyna wada. Ale można też z Poznania dostać się tam autobusem.
Urządziliśmy sobie spacer po nowym arboretum, wzięłam też dziewczynki w miejsce gdzie jest mniej ludzi, zaglądacie czasem w boczne alejki? Czy chodzicie tylko głównymi w takich parkach? Jak zejdzie się w prawo w głównej drodze nowego arboretum traficie na polane pełną małych drzewek Lilaków. Małe sadzonki są śliczne, ludzi tam mało, więc pobawiłyśmy się z dziewczynkami tam troszkę. Zosi już nie wozimy w wózku więc po pewnym czasie musiała wejść na ramiona taty. Spacer był bardzo przyjemny, słońce dawało się we znaki, ale daliśmy radę. Kolejna taka okazja dopiero za rok.
Amelka walczy o odznakę Tropiciela Przyrody, a Arboretum to obiekt przyrodniczy, więc pierwszy punk do odznaki zaliczony, Zosia jeszcze za młoda bo odznaka jest dla dzieci od 5 roku życia. Będzie trzeba wycieczkę powtórzyć za 3 lata ;p
A oto co nam się udało nagrać ze spaceru.
Jeszcze nie mamy stabilizacji do obrazu, a nagrywaliśmy komórką, wybaczcie więc niektóre niedociągnięcia.
Kilka przydatnych informacji:
Godziny otwarcia: w weekend majowy od 9-19
Cena biletu: rodzinny 17 zł; Normalny 7 zł, Ulgowy 5 zł ( dzieci poniżej 5 lat bezpłatnie )
Parking: płatny od 10 zł w górę ( można znaleźć coś w okolicy zamku na uliczkach bocznych bezpłatnie)
Więcej informacji znajdziecie Tu.