Uwielbiam podsumowania, dlatego dużo ich tutaj. Lubie wyznaczać sobie pewne wyzwania, poznania terenu we wszystkich możliwych sposobach. Choć oczywiście nie zawsze się to udaje. Jakiś czas temu już, wyznaczyłam sobie cel, odwiedzić wszystkie poznańskie muzea, jest ich aż 35, a że nie tylko muzeami człowiek żyje, to proces cały czas trwa. Nasze wycieczki podzieliłam też na pewne sektory, w związku z ich dużą ilością. Umieściłam je też wszystkie na mapie, dla osób szukających ciekawych miejsc w konkretnej przestrzeni mapy. Wpis zatem będzie pracował, z czasem mam nadzieje zapełni się w całości. Nie zawiera informacji o cenach biletów oraz godzinach otwarcia, ze względu na to, że nie chce, aby wpis się szybko dezaktualizował. Po te informacje odsyłam na strony internetowe konrektnych miejsc. Jest to nasza subiektywna relacja z miejsc, do części też będziemy wracać, bo nasze odwiedziny przypadły w czasie restrykcji pandemi COVID-19. Umieściłam też ikony z krótkim poglądem, czego można spodziewać się odwiedzając miejsce, mam nadzieję, że pomogą. Przyjemności.
SEKTORY:
SEKTOR I – PŁYTA STAREGO RYNKU
SEKTOR II – ULICE OŚCIENNE STAREGO RYNKU
SEKTOR III – OKOLICE STAREGO RYNKU
SEKTOR IV – POZOSTAŁE POZNAŃSKIE MUZEA
SEKTOR I – PŁYTA STAREGO RYNKU
- Muzeum Miasta Poznania – nieczynne
- Muzeum Literackie Henryka Sienkiewicza
- Muzeum Powstania Wielkopolskiego – w przygotowaniu
- Wielkopolskie Muzeum Wojskowe – w przygotowaniu
- Muzeum Instrumentów Muzycznych
MUZEUM LITERACKIE HENRYKA SIENKIEWICZA
Muzeum dla fanów nie tylko twórczości samego Henryka Sienkiewicza, ale także fanów starodruków i ogólnego kolekcjonerstwa. Jak w Śmiełowie, gdzie można zobaczyć kolekcję pamiątek po Adamie Mickiewiczu zapoczątkowaną przez Chełkowskich, tak tutaj mamy do czynienia z kolekcją pamiątek po Henryku Sienkiewiczu, podarowane przez Ignacego Mosia. I choć sam Henryk nigdy tutaj nie był, historia samej kamienicy jest bardzo ciekawa, a wnętrza bardzo ładnie odnowione. Muzeum raczej jest przeznaczone dla dzieci starszych, młodzieży i dorosłych, dla których twórczość pisarza będzie choć w małym stopniu znana. Nie znajdziecie tutaj eksponatów do dotykania i doświadczania. Dla nas była to wizyta pełna ciekawych informacji, do których prawdopodobnie nie dotrze przeciętny czytelnik twórczości pozytywistów. Nie miałyśmy przyjemności korzystać z plików multimedialnych, ale są dostępne na lekcje muzealne, zatem wizyta może być na pewno ciekawsza.
Muzeum jest pod opieką Biblioteki Raczyńskich w Poznaniu, dzień bezpłatnego wstępu przypada tutaj w sobotę. Warto o tym pamiętać przy planowaniu zwiedzania.
MUZEUM POWSTANIA WIELKOPOLSKIEGO
w przygotowaniu
WIELKOPOLSKIE MUZEUM WOJSKOWE
w przygotowaniu
MUZEUM INSTRUMENTÓW MUZYCZNYCH
Muzeum, choć wszystkie prawie eksponaty są za szybą, a tych które nie są, nie można dotykać, to w związku z tym, że ma formę interaktywną, może stać się atrakcyjne dla dzieci. Otóż Muzeum ma w swojej ofercie, tablet dzięki któremu można nie tylko dany instrument zobaczyć, ale także usłyszeć. To taka atrakcja, której niejeden mały człowiek się podda z fascynacją. Miejsce bardzo eleganckie, eksponaty przykują uwagę, a muzyka zabierze w różne strony świata. Różnorodność, wielokulturowość, która występuje w muzyce, jest tutaj bardzo dobrze przedstawiona, na pewno niejednego zaskoczy.
Muzeum jest częścią Muzeum Narodowego w Poznaniu, posiada zatem dzień bezpłatnego korzystania z jego oferty, w przypadku sporej ilości poznańskich muzeów ten dzień przypada we wtorek, tak samo tutaj. Warto o tym pamiętać przy planowaniu zwiedzania.
SEKTOR II – ULICE OŚCIENNE STAREGO RYNKU
Trochę nam zajęła podróż po tych wszystkich uliczkach Starego Rynku, ale udało się. Poboczne uliczki, a w nich kryjące się poznańskie muzea, skrywają nie jedną tajemnice. Tak oto przedstawiamy Wam wszystkie Muzea znajdujące się w uliczkach ościennych Starego Rynku, choć w pobliżu znajdują się też inne, tutaj skupimy się na pięciu.
10. Muzeum Pyry
11. Muzeum Iluzji, Nauki i Sztuki
MUZEUM SZTUK UŻYTKOWYCH W ZAMKU KRÓLEWSKIM
Muzeum pełne kształtów i kolorów. Pełne nowego i starego. Pełne różnorodnej historii. To jedno z takich muzeów, gdzie dużo eksponatów jest za szybą, cennych, pięknych, czasem trochę brzydkich, choć na pewno wartych zobaczenia. Nasze odwiedziny przypadły w okresie pandemii, więc część eksponatów była wyłączona z użytku dla rączek dziecięcych, sytuacja od tego czasu już uległa zmianie, a muzeum ponownie otwiera się na dzieci.
Przy okazji wizyty można wejść na jedyną otwartą platformę widokową w tej części Poznania, w której możecie podziwiać widoki panoramy Starego Miasta, jednak w związku z jej kształtem, dziecko samodzielnie nie będzie wstanie tego dokonać, poniżej jest jednak przystępniejsza forma obserwacji, z opisami przestrzeni widzianej zza okna. Wieża wybudowanego Zamku Przemysła budzi wiele emocji wśród poznaniaków, ja już nie pamiętam tego krajobrazu bez niej, warto jednak pamiętać, że jest to nowy twór architektoniczny z osadzoną historią w tle.
Muzeum jest częścią Muzeum Narodowego w Poznaniu, posiada zatem dzień bezpłatnego korzystania z jego oferty, w przypadku sporej ilości poznańskich muzeów ten dzień przypada we wtorek, tak samo tutaj. Warto o tym pamiętać przy planowaniu zwiedzania.
MUZEUM ROGALOWE
Jedno z najpopularniejszych miejsc oferty muzealnej poznania, jedno z częściej wybieranych muzeów przez turystów, ale także przez lokalną społeczność, w tym wycieczki szkolne. Po pierwsze lokalizacja, muzeum znajduje się w kamienicy stojącej centralnie na przeciwko ratusza, choć samo wejście do muzeum znajduje się od tyłu, przez podwórko. Po drugie oferta, muzeum oferuje warsztaty dla dzieci i dorosłych, podczas których wykonywany jest rogal świętomarciński. Tylko tyle i aż tyle. Podczas naszej wizyty, wybierane były osoby z publiczności, które chcą brać udział w całym procesie tworzenia, ale nawet jeżeli na to nie masz ochoty, to dobra zabawa gwarantowana. Dla dzieci na pewno większą wartością będzie możliwość brania udziału w procesie wytwarzania rogala, dla starszych humor wykorzystany przy prezentacji. Jedynym problemem dla turystów, może stanowić umiejętność rozumienia niektórych słów, cała prezentacja jest okraszona niezłą dawką gwary poznańskiej. Ale ze spokojem, nawet jeżeli jej nie znacie, prezenterzy na pewno wytłumaczą o czym to w ogóle mówią.
Dla osób poszukujących urozmaicenia, wybrać można pokaz z widokiem na koziołki, w takim właśnie my uczestniczyliśmy, choć raz chciałam pooglądać koziołki z trochę innej perspektywy. Mi się podobało, nawet bardzo. Przy ładnej pogodzie widoki Starego Rynku naprawdę są przyjemne dla oka. Dla szukających innych atrakcji, muzeum oferuje takrze inne warsztaty, w kótych dziewczynki uczestniczyły przy okazji wycieczek szkolnych i półkoloni, zawsze wracają zadowolone. Ja wspominam to miejsce jako bardzo przyjemne, z duża dawką informacji regionalnych i humoru.
Musicie być jednak gotowi na spory wydatek finansowy. W związku z ofertą, jest to jedno z najdroższych poznańskich muzeów, a w związku z popularnością, może mieć też niedostępne terminy, dlatego wizytę najlepiej zaplanować z wyprzedzeniem dokonując rezerwacji, zwłaszcza w okresie wzmożonego ruchu turystycznego.
MUZEUM ARCHEOLOGICZNE
Tym razem coś dla odkrywców. Muzeum pełne znalezisk spod ziemi, ale nie tylko. Podzielone tematycznie na różne epoki oraz tematy. Można poznać tutaj zatem nie tylko znane ze świata eksponaty, ale także bardziej lokalne historie z Wielkopolski. Dla dzieci są udostępnione miejsca do kreatywnego spędzenia czasu w przestrzeni muzeum, choć na czas naszej wizyty były one jeszcze wyłączone z użytku (restrykcje pandemii COVID-19) były jednak one widoczne w przestrzeni muzeum. Do zwiedzania jest też dostępny audioprzewodnik, który umożliwia poznanie ekspozycji z innej perspektywy, niż tylko surowe eksponaty.
Ekscytujące tutaj też jest sama przestrzeń muzeum. Znajduje się ono bowiem w dawnym pałacu wielkopolskiego rodu, rodziny Górków. Dziedziniec z bramą wjazdową zachwyci niejednego konesera architektury renesansowej.
MUZEUM CZEKOLADY
Dla wszystkich uwielbiających czekoladę, to miejsce idealne, ale kto jej nie lubi? Jak połączyć jednak historię czekolady i koziołków? Wystarczy zrobić czekoladę z koziołkami, a w między czasie przedstawić całą historię czekolady, od ziarenka po degustację. Tak mniej więcej wygląda cała wizyta. Historia pewnego ziarenka zmienia się w powrót do przeszłości, ale także w inne zakątki świata, bo przecież wiadomo, że kakaowiec w Polsce nie rośnie. Kolejne miejsce na mapie Poznania, w którym historia potrafi być przedstawiona w sposób ciekawy, zabawny i dostępny dla każdego. Co ciekawe, podczas naszej wizyty było dużo więcej dorosłych, niż dzieci, zatem to miejsce jest naprawdę dla każdego. I choć proces tworzenia czekolady na miejscu nie odbywa się od samego ziarenka, to jednak daje dużo satysfakcji każdemu wytwórcy, dając zarazem wiele możliwości dekoracji oraz smaków. Da spory zastrzyk informacji o samej czekoladzie, jej składzie i czy to co kupujemy w sklepie to naprawdę jest czekolada. Czy biała czekolada to czekolada? Co to jest pralinka? No i na koniec degustacja, jedliście kiedyś rubinową czekoladę? Rarytas jakich mało.
Jeżeli przybywacie na miejsce z dziećmi, jedna istotna spraw. Jeżeli nie chcecie robić swojej czekolady, nie musicie, wtedy bilet jest odrobinę tańszy, ja wspierałam np. w procesie dziewczynki, bo mimo wszystko małym rączkom pomoc może czasem się przydać – oczywiście zależy od indywidualnych potrzeb i możliwości. W związku z warsztatową formą, tutaj także koszty są nieco wyższe, niż przeciętny koszt muzeum. Warsztaty odbywają się w określonych godzinach, warto wziąć to pod uwagę przy planowaniu wycieczki w okolicy.
MUZEUM PYRY
Ziemniak, kartofel czy pyra? Skąd się wzięła pyra w gwarze poznańskiej, kto ją odnalazł i dlaczego zaczęliśmy ją w ogóle jeść? Dla spragnionych tej tajemnej wiedzy, wizyta w tym muzeum jest obowiązkowa. Choć mogłoby się wydawać, że to muzeum bardzo regionalne, w końcu królową Poznania jest pyra, to jednak ciekawą historię też tutaj przemycono i to niekoniecznie regionalną. Dodamy do tego humor, zaangażowanego prezentera/prezenterki i sukces murowany. Warsztat może nie jest bardzo rozbudowany, pozwala jednak wyjść z wizyty z ciepłą torebką smaku, który sami sobie przygotujemy, dając całej wizycie ciepłe wspomnienia. Miejsce i dla małego i dla dużego turysty sprawdzi się na pewno.
MAPA